17.01.2019
„Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie”
Tilt
Panie Prezydencie, Drogi Pawle Adamowiczu,
Piszę to ze łzami w oczach. To niewyobrażalne, co się stało i nie mam na to wewnętrznej zgody.
Spotykaliśmy się przy wielu okolicznościach – nominacji do Gdańskiej Rady Oświatowej, Spotkań Opłatkowych, Pomorskich Kongresów Obywatelskich, aktualizacji Strategii Rozwoju Miasta Gdańsk 2030 Plus i wielu innych …
Pamiętam jedno spotkanie, które we mnie jest żywe i pokazuje Pana uważność na człowieka. To było 28 stycznia 2013 r. przy okazji konferencji organizowanej przez ówczesny Powiatowy Urząd Pracy, dziś Gdański Urząd Pracy, zatytułowanej: „Powiatowy Urząd Pracy Bliżej Pracodawcy”. Miałam wystąpienie pt. „Talenty na rynku pracy przyszłości”. Tak się przydarzyło, że byłam chora i przyszłam na to spotkanie z gorączką. Nie chciałam zawieść, ale wiedziałam, że nie wytrzymam całego wydarzenia. Z mównicy, po wystąpieniu, przeprosiłam, wyjaśniłam, że muszę w tym momencie wyjść, bo bardzo źle się czuję. Gdy wychodziłam, Pan wstał ze swojego krzesła w pierwszym rzędzie, podał mi dłoń, uścisnął i podziękował za wystąpienie. To zapamiętałam. Szacunek, życzliwość i uważność na każdego człowieka.
Zostaje Pan w moim sercu jako wspaniały Gospodarz, Wizjoner i Troskliwy Człowiek mojego ukochanego miasta, w którym przeżyłam 22 lata. Powitał Pan listami gratulacyjnymi moje dzieci, a jedno wyprawił w świat, po ukończeniu 18. roku życia. Niestety…drugie już się takiego listu od Pana nie doczeka…
Gdańsk kochał Pana, a Pan kochał Gdańsk. Nie mam zgody na przemoc. Nie mam zgody na nienawiść. Jestem Gdańszczanką. I wierzę, że nadal możemy przekuwać w czyn Pańskie słowa:
„Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem.”
Nie zapomnimy! Cześć Pańskiej pamięci!
Komentarze(0):