23.05.2019

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

„Wychowanie, jeśli nie jest wzorem i miłością, nie jest wychowaniem.”
Johann Heinrich Pestalozzi

Szkołę Podstawową w Jelsa na wyspie Hvar odwiedziłam, dotychczas, dwa razy. Przed zmianą dyrektora i po zmianie. Faktycznie sytuacja  w szkole była bardzo napięta w ostatnim czasie i dopiero zmiana na stanowisku zarządcy sprawiła, że grono pedagogiczne odsapnęło z ulgą.

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

Edukacja podstawowa w Chorwacji, podobnie jak obecnie już w Polsce, obejmuje 8 klas. Dzieci uczą się od 6. roku życia, najpierw w systemie edukacji zintegrowanej, z jednym wychowawcą, a dalej w systemie przedmiotowym. Potem mogą kontynuować naukę w liceum lub technikum.

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

Hvar to cudowna wyspa, pełna historii, marzenie turystów. Ale życie na wyspie wymaga dużo samozaparcia i wytrwałości. W kwestii edukacji również. Każda aktywność poza obowiązkowym programem nauczania często wymaga podróży promem na ląd – do teatru, opery, kina. Nawet zwykła wizyta u stomatologa staje się niezwykła, gdy okazuje się, że trzeba bardziej specjalistycznej opieki. Zakup butów zimowych, studia podyplomowe dla nauczycieli, wycieczki – wymagają podróży do Splitu, która odbywa się poza godzinami pracy i nie jest refundowana. Podobnie, jak koszty podróży.

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

Spotkałam prawdziwych pasjonatów, który poświęcili mi czas i energię. Rozmawiałam z jedynym na wyspie Hvar psychologiem, który pracuje w szkole podstawowej i w liceum w Jelsie, tylko dlatego, że liceum znajduje się w tym samym budynku. Nauczyciele są oddani, pracują z pasją. Nie dla pieniędzy, których w systemie dla nich nie ma. Zaskoczenie i smutek? Jakże podobna sytuacja do naszej…

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

Obecnie rząd chorwacki wprowadza zmiany, mające na celu wprowadzenie do szkół nowych technologii. Brzmi znajomo…? Na szczęście Chorwaci mają bardzo dobre pomysły, chociażby z wprowadzaniem dzienników elektronicznych. Dają rodzicom dostęp do ocen dzieci…po dwóch dniach od wpisania na platformę. Proste…a jakie skuteczne!

To dzieci są „właścicielami” swoich ocen w szkole. Jeśli rodzice wiedzą o nich wcześniej, zanim dowie się dziecko – bo mają zainstalowane aplikacje w smartfonach i mogą je sprawdzać w czasie pracy, a dzieci nie – rodzą się potężne problemy, które potem rozwiązujemy na konsultacjach. Dzieci skarżą się, że nie mają żadnej mocy, a to są ich sprawy, zaś rodzice wychodzą z postawą roszczeniową, bo znając oceny, od razu przechodzą do ataku. Prosta ścieżka do konfliktu.

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

W taki sposób nie uczymy dzieci odpowiedzialności za siebie, swoje decyzje, poczynania, wybory, a tylko czynimy je nam podległymi i zależnymi. Nie budujemy w ten sposób zaufania, a tworzymy ściany i mury.

Może warto skorzystać z hvarskich rozwiązań? Odroczyć w czasie dostęp rodziców do dziennika elektronicznego i ocen. To da dzieciom przestrzeń do rozmowy i zadbania o swoje własne sprawy. Wzmocni zaufanie – wobec nauczycieli i wobec nas. W dzisiejszej rzeczywistości – bezcenne!


Komentarze(0):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Idź do góry