12.03.2020

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

Tylko w milczeniu słowo,
Tylko w ciemności światło,
Tylko w umieraniu życie –
Na pustym niebie
Jasny jest lot sokoła.
Pieśń o stworzeniu Ea

 

Dwa dni temu mój Mąż miał poważną operację, a ja dokładnie w tym czasie prowadziłam w jednym z przedszkoli warsztaty relaksacji i profilaktyki stresu. Temat na czasie, a i ja byłam wówczas wystawiona na niezłą próbę – prawdziwy sprawdzian mojego zarządzania sobą!

Przez cały dzień nie miałam żadnych wieści ze szpitala. Wiedziałam to wcześniej, bo pacjent po operacji, która jest rano, pozostaje jeszcze wiele godzin na obserwacji. Potem wraca do swojej sali i do telefonu, z którego może zadzwonić, jeśli jest w stanie.

Przyzwyczailiśmy się, że informacje płyną na bieżąco, nieustannie, wręcz relacjonujemy nasze życie i jesteśmy w ciągłym kontakcie, z bliskimi. A tu cisza. Trzeba się uzbroić w cierpliwość. W chwili, gdy wiadomość mogła nadejść, ja nie mogłam jej odebrać, bo pracowałam.

„Uzbroić się w cierpliwość” – dziś to hasło nabiera szczególnego znaczenia. Na froncie globalnym, kontynentalnym, krajowym i naszym – lokalnym. Zamykamy granice, instytucje, drzwi naszych domów… i się zbroimy. W co możesz się uzbroić w takiej chwili, w takim momencie dziejowym? Poza zakupami i informacjami, czym się możesz nakarmić? Gdzie jest twoje centrum dowodzenia, które pozwoli ci być tu-i-teraz i sobie po-radzić? Skąd zaczerpniesz radę dla siebie? Na co masz wpływ?

W dniu operacji Męża byłam obecna w chwili, momencie, który był. Zrobiłam zdjęcia kwiatów, które dostałam wcześniej. Zawsze mnie ta czynność pozytywnie nastraja i pozwala zachwycić. Słońce było tego dnia łaskawe…

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek

Gdy przychodziła niepokojąca myśl – jak długo jeszcze? czy już po? – przyglądałam się jej. Cisza naprawdę potrafi być pojemna, a nasz umysł generuje myśli. Mogę się im przyglądać i nie karmić tych najgorszych. Na to mam wpływ. Na nie-karmienie strachu. Nie-potrzebnie.

Potem pojechałam na szkolenie i pracowałam wraz z uczestnikami. Ciałem, umysłem, emocjami. Zaopiekowałam się sobą w tym czasie. Gdy skończyłam, wsiadłam do auta i mogłam sprawdzić wiadomości. Doczekałam się tych, na które tak cierpliwie czekałam.

Co możesz zrobić, gdy nic nie możesz zrobić? Możesz pobyć jeszcze bliżej siebie, z tym wszystkim, co w tobie jest. Z mieszanymi emocjami i z myślami, którym możesz się przyglądać. W końcu każda myśl przepłynie, a na jej miejsce pojawi się inna. Po-czekaj.

W zgiełku informacji, strachów, obaw, odwołanych imprez, spotkań, nerwowych wiadomości, rozmów, zakupów na zapas…uzbrajajmy się w cierpliwość. Na to mamy wpływ. Na szereg innych rzeczy, niestety nie. Koronawirus nie zwalnia nas, a może wręcz zaprasza do zadbania o siebie i bliskich autentycznie.

Na jutro przypada Światowy Dzień Snu, który obchodzimy już po raz 13-ty. Hasło na rok 2020 brzmi: „Lepszy sen, lepsze życie, lepsza planeta”. Może więc czas na to, by choć się dobrze wyspać…? Na to masz na pewno wpływ.

Autor: Anna Hildebrandt-Mrozek


Komentarze(2):
  1. Grazyna pisze:

    Aniu miło było przeczytać tyle dobrych słów. Słowa te uspokajają,wyciszaja w nas emocje.
    Jak ważna w naszym życiu jest cierpliwość i umiejętność pogodzenia się z sytuacją na którą wpływu nie mamy. Należy się tego nauczyć.Ja zacznę .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Idź do góry