„Im dalej pójdę, tym bardziej siebie poznam.”
Andrew McCarthy

W ostatnim czasie rozmyślam o historii opowiedzianej w książce Iana Morrisa „Teaching happiness and well-being in schools”, a zaczerpniętej od Jonathana Haidt’a, autora „The Happiness Hypothesis”. Pragnę ją przywołać, ponieważ idealnie do mnie pasuje. Może do Ciebie również?

Wyobraź sobie, że wybierasz się w podróż na wspaniałym, afrykańskim słoniu. Wspinasz się na niego, siadasz na grzbiecie, opierasz nogi o jego boki. Nie znasz zwierzęcia, jednak przewodnik zapewnia Cię, że słoń jest przyjaźnie usposobiony.

Wyruszasz w drogę i podążasz za innymi podróżnikami, którzy – podobnie jak Ty – siedzą na grzbietach słoni. Powoli przyzwyczajasz się do jego rytmu – tego, jak stąpa po ziemi, porusza głową, uszami, trąbą. Czujesz, jak oddycha. Odczuwasz w tym właśnie momencie szczęście.

Nagle orientujesz się, że nie wiesz tak naprawdę, dokąd jedziesz. Szukasz wzrokiem przewodnika ale go nie widać – akurat w tym czasie wzbił się mocny kurz. Tracisz widoczność. Zaczynasz się martwić. Nerwowo rozglądasz się wokół. Znikąd pomocy.

Zastanawiasz się, jak zatrzymać słonia? Nie masz żadnych rekwizytów. Nie znasz go. Słoń jest poza Twoją kontrolą. Jedyne, co możesz zrobić, to mu zaufać…

Ta metafora pomaga dobrze zrozumieć miejsce szczęścia i dobrostanu w edukacji. Kluczem do bezpiecznej i szczęśliwej jazdy na słoniu jest relacja pomiędzy słoniem a jeźdźcem. By dobrze prowadzić słonia musisz znać nie tylko cel ale rozumieć naturę zwierzęcia, każdy jego ruch. Potrzebujesz mu zaufać – w pewnych okolicznościach to słoń będzie wiedział najlepiej i będzie Cię prowadził.

Okazuje się, że słoń i jeździec to dwie strony ludzkiej natury, których nie można rozdzielać. Jeździec – to część w nas, która chce wszystko kontrolować – to myślenie świadome i racjonalne. Słoń reprezentuje wszystko inne…

W szkołach i przedszkolach powinniśmy ułatwiać i umożliwiać dzieciom łączenie słonia i jeźdźca w całość.

Aby to zrobić, najpierw my – dorośli – potrzebujemy złapać kontakt między tymi sferami.

Wybierasz się w podróż?

Ruszamy?