18.11.2021

„Góry, które widział
Tak samo mój ojciec
W swoim zimowym odludziu.”
Issa

Jedziemy w Góry Stołowe. Ostatnio byłam tam chyba w podstawówce! Jesienna, mglista aura tylko dodaje uroku. Po 13.00 docieramy do pierwszego celu – Błędnych Skał.

Trudno nam zaparkować. Nie tylko my wpadliśmy na fantastyczny pomysł spędzenia długiego weekendu na górskich szlakach. Po kilku kółkach wokół parkingu wreszcie trafiamy wolne miejsce. Ponieważ parkujemy na dolnym parkingu, podejście zajmuje godzinę. Cudnym, leśnym szlakiem. Dobra wiadomość jest taka, że większość turystów jest akurat na górze i mijamy ich, gdy my podchodzimy.

Docieramy do celu. Na tarasie widokowym widać gęste mleko.

Za to skały w mglistej otulinie są obłędne. Nic nie pamiętam z dzieciństwa ale to dobrze, bo na każdym kroku się zachwycam. Oto na początek Skalne Siodło. Niesamowity jest Okręt. Chodzimy w labiryntach szczelin, przesmyków, korytarzy, czasami nawet na czworakach, zdejmując plecaki i okulary. Jest Kurza Stopka, jest Grzyb, Przesmyk Liczyrzepy. Fantazyjne kształty wyżłobione przez naturę.

Znajduję drzewa oplatające skały, jak w Ta Prohm w Kambodży. Nie mogę się nadziwić.

Idzie zmrok. Wracamy. Mijamy majestatyczne drzewa. Dreszczyk emocji. Do auta docieramy już w ciemnościach.

Następnego dnia ruszamy ok 8.00 na Szczeliniec Wielki. Parkingi w Karłowie jeszcze puste ale wiemy, że niedługo będą tłumy. Taki czas.

Wspinamy się schodami we mgle ale w miarę, jak wchodzimy, mgła się rozchodzi i pojawia się błękit. Do schroniska docieramy w pełnym słońcu. Na zdjęciach udaje się uchwycić Widmo Brockenu. Widzę siebie na chmurze! I dodatkowy – mglisty łuk!

Jesteśmy w idealnym momencie. O 10.00 otwierają kasę i możemy schodzić malowniczą trasą. Idziemy i podziwiamy widoki. Zatrzymujemy się przy Kaczętach i Małpoludzie. Fantazyjna Diabelska Kuchnia wciąga. Z Piekiełka musimy się wspinać. Pomagają łańcuchy. Sowę chyba przegapiłam, za to zatrzymujemy się przy Końskim Łbie. Nikt go nie rozpoznaje. Objaśniam przechodniom, bo akurat tu robimy sobie przerwę na drugie śniadanie.

Mijają nas youtuberzy, z włączoną kamerą i narracją non stop. Mijają osoby z lękiem wysokości, które suną powoli, ostrożnie. Dobrze, że trafiamy przed falą totalnego tłumu. Potem dowiadujemy się, że na Szczelińcu są potężne kolejki. Jedni już na dole rezygnują, inni na długie godziny zostają zablokowani na górze w oczekiwaniu na zejście.

Gdy schodzimy, okno pogodowe się zamyka i znów otula nas gęsta mgła…

Kurza Stopa w Błędnych Skałach
Okręt w Błędnych Skałach
Długi Pasaż w Błędnych Skałach
Drzewa jak w Kambodży
Mgliście
Mrocznie
Okno pogodowe w drodze na Szczeliniec
Schronisko na Szczelińcu Wielkim
Widmo i łuk
Małpolud
Z łańcuchami w tle
Widok z tarasu
Zamyka się okno pogodowe

Komentarze(0):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Idź do góry