27.04.2023

„Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć.”
Maria Skłodowska-Curie

Wciąż rezonują ze mną słowa Adama Zbyryta, gościa ostatnich naszych Rozmów o Szczęściu:

„Pasję do przyrody zaszczepił we mnie mój dziadzio, który jest ogrodnikiem. Uwielbiał kwiaty, uwielbiał drzewa, ma piękny ogród, który zawsze podziwiały wszystkie sąsiadki. Naturalnie zachęcał mnie, by te wszystkie kwiaty, drzewa, które tam rosły poznawać. Chodziliśmy na wspólne spacery na pobliskie łąki i tam uczył mnie, pokazywał mi różne przyrodnicze ciekawostki i szybko doszło do tego, że Uczeń przerósł Mistrza i teraz ja mu pokazuję różne ciekawe rzeczy.”

Jak cudnie, że możemy na naszej drodze spotkać Mistrza, który swoją pasją i ciekawością świata może nas zarazić i wskazać kierunki, w których możemy i my nasze pasje rozwijać. I teraz Adam pokazuje ten świat swojemu synowi oraz nam wszystkim…

Warto posmakować, z jaką lekkością opisuje swoje doświadczenia, wyniki badań i poglądy w książkach.

W „Krajobrazie strachu. Jak stres i strach kształtują życie zwierząt” pisze:

„Ptaki „rozmawiają” ze swoimi dziećmi, nawet, gdy te są jeszcze w jajach. Samice australijskich zeberek timorskich (Taeniopygia guttata) – które można uznać za ptasi odpowiednik białych szczurów, gdyż są często wykorzystywane podczas badań laboratoryjnych – zaczynają się odzywać specyficznym głosem, gdy temperatura otoczenia przekroczy dwadzieścia sześć stopni Celsjusza. Po co? Aby poinformować swoje młode o tym, że powinny wykluć się mniejsze! Brzmi niewiarygodnie, ale to prawda. Zachowanie to mogłoby się wydawać pozbawione sensu, bo mniejsze osobniki o niższej masie ciała cechują się zazwyczaj gorszą kondycją i dostosowaniem. Mimo to samiczki, do których matki „przemawiały”, kiedy te znajdowały się jeszcze w jajach, miały więcej młodych, po raz pierwszy przystępując do lęgów.

Co dawało im mniejsze ciało? Więcej możliwości w przyszłym życiu, gdyż mogły osiedlać się i gnieździć w gorętszych miejscach. Tłumaczy to reguła Bergmanna mówiąca o tym, że zwierzęta stałocieplne tego samego gatunku są tym większe, im chłodniejszy jest klimat, zaś im cieplej, tym są mniejsze. W gorących warunkach mniejsze ciało to lepsza termoregulacja i mniejsze parowanie wody – niezwykle istotne kwestie w gorącym środowisku.(…) Okazuje się zatem, że powiedzenie „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci” jest znacznie bliższe prawdy, niż się nam wydawało.”

Dzięki takim pasjonatom, jak Adam, możemy dowiadywać się coraz więcej o świecie, którego jesteśmy integralną częścią. Adam głosi wyważone poglądy, widzi świat z różnych perspektyw, jako badacz jest pełen pokory.

Podejście Adama do natury jest mi bardzo bliskie, szczególnie, gdy mówi, że podpatrując ptaki i inne zwierzęta orientuje się, jak jesteśmy do siebie podobni. Nie nadaje im ludzkich cech ale odnajduje w sobie – cechy, które tak naprawdę łączą wszystkie żywe istoty.

Bo nie jesteśmy wyróżnionym centrum Wszechświata. Dobrze o tym pamiętać.

Podobnie myślą członkowie Związku Polskich Fotografów Przyrody, z którymi odkrywaliśmy tajniki fotografii przyrodniczej w ostatni weekend. Plener zorganizował nasz Dolnośląski Okręg. Przez trzy dni mogliśmy wzajemnie się inspirować i uczyć z doświadczania – nie tylko warsztatu ale wspólnych pasji, ciekawości, zaangażowania. Podziękowania dla Artura Stankiewicza, Mateusza Piesiaka i Sławka Kotary.

Eksperymentowaliśmy z obrazami.

Las był nam domem.

Plenerowy czas
Leśnie
W stronę słońca
Widoczki
O wschodzie

Komentarze(0):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Idź do góry