„Poszedłem do kwiatów,
Spałem pod nimi,
Taki był mój wolny czas.”
Buson

Dziś Tłusty Czwartek w Polsce, a w Chinach ostatnie przygotowania do Spring Festival – corocznego święta, kiedy Chińczycy obchodzą Chiński Nowy Rok (10 lutego, sobota). Teraz – Rok Smoka.

Happy Chineese New Year 2024! – widnieją napisy w każdym zakątku, który przejeżdżam: Dubaju, Pekinu, Nankinu. Wiszą czerwone lampiony i wizerunki smoków, ludzie jadą do swoich rodzin, bliskich, często na drugi koniec kraju. Ale nie ma paraliżu.

System jest dokładnie przemyślany, by naród mógł kupić sobie bilet w dowolnej aplikacji (w Chinach żyje się z aplikacjami w tle – wszystkie zakupy, transfery, rezerwacje biletów gdziekolwiek odbywają się przez aplikacje).

Potem naród przychodzi na dworzec, np. kolejowy i ustawia się, najpierw do kontroli bagażu, dowodu tożsamości (kontrole też na każdym kroku), potem do wejścia do odpowiedniego pociągu, a dodatkowo jeszcze jego części: przedniej lub tylnej. Tysiące ludzi, wszędzie czysto, wyraźne informacje z głośników, wielkie tablice z numerami wejść na perony, numerami pociągów. Nie ma zamieszania, zmiany składu pociągu, nie ma cofania się, chaosu.

Suniesz z tłumem, inaczej wypadasz z gry…

Jak na razie sobie z tym radzimy, a Nankin pustoszeje świątecznie. Jutro wigilia Chińskiego Nowego Roku i pierwsze świętowania. Dziś jeszcze tłumy w supermarketach.

Spring Festival, inaczej Święto Wiosny, to najstarsze i najważniejsze święto w Chinach, które oznacza nowy rok w kalendarzu księżycowym. Święto Wiosny symbolizuje pragnienie nowego życia.

W tym czasie odbywa się wiele uroczystości: kult bogów i Buddy, oddawanie hołdu przodkom, porządkowanie domów (nasi znajomi już to tutaj robią od kilku dni), powitanie boga bogactwa i odpędzanie głodnych duchów.

Szczęśliwego Nowego Roku – życzymy sobie i Wam😊 Szczęśliwego życia, w każdym zakątku bogatej w różnorodność Ziemi.

A bogactwa doświadczyłam, obserwując z samolotu wschód słońca nad Himalajami😊 Taki natura przygotowała mi prezent noworoczny😊 Ale o tym jeszcze opowiem…

Tymczasem urlop i przerwa na blogu. Do zobaczenia w czwartek, 14 marca, z mnóstwem opowieści😊