06.06.2024

„Kto nie widział Sycylii, ten nie rozumie Włoch.
Tu bowiem jest klucz do wszystkiego.”
Johann Wolfgang von Goethe

Sycylia, inna niż wszystko…

Trudno w kilku słowach opisać jej uroki.

Dwa tygodnie obfitują w aktywności.

W Katanii wędrujemy do Teatru Rzymskiego.

Teatro Romano di Catania składa się z ruin dwóch półkolistych starożytnych teatrów rzymskich na świeżym powietrzu, znajdujących się w samym centrum miasta. Obiekt składa się z większego teatru i mniejszego półkolistego teatru, Odeonu. Jest częścią Parco archeologico greco-romano di Catania.

Jak czytam w Wikipedii: „W źródłach klasycznych wspomina się o teatrze w Katanii związanym z konsultacjami sycylijskiej polis przez Alcybiadesa, które wygłosił w 415 r. p.n. e. przemówienie do zgromadzonych w teatrze obywateli.

Teatr z czasów greckich został przywrócony w I wieku n.e., prawdopodobnie po wyborze Katanii na rzymską kolonię przez Augusta. Do tego okresu należy rekonstrukcja czworokątnej kurtyny z wymianą brakujących bloków piaskowca na kwadratowe ciosy lawowe, dodanie sceny i najstarszych stopni budowli.”

W niedzielę warto wybrać się w Katanii na targ staroci, w okolicach niewielkiego parku, niedaleko targu rybnego. Gwarno tu i wesoło, a wystawiane jest dosłownie wszystko – stare i nowe bibeloty, pamiątki, obrazy, meble, płyty, ubrania.

Ciekawym miejscem jest Ogród Belliniego (Villa Belliniego), jeden z dwóch najstarszych ogrodów i jeden z czterech głównych parków w Katanii. Lokalnie często nazywa się go „willą”. Najbardziej okazała jego część zaczyna się przy Via Etnea. Przy dobrej widoczności z góry rozciąga się widok na Etnę. Na jednym ze zboczy wzgórza codziennie układana jest z roślin aktualna data.

Vincenzo Salvatore Carmelo Francesco Bellini – włoski kompozytor operowy szkoły neapolitańskiej – urodził się w Katanii, stąd sporo jego wizerunków i miejsc uwiecznionych jego nazwiskiem. Do takich miejsc, z przepiękną fasadą, należy Teatr Massimo Vincenzo Belliniego.

W słynnej Pasticeria Savia, naprzeciw Ogrodu Belliniego smakujemy cannoli z nadzieniem z ricotty i pistacjami. Niebo w ustach! Jest tu też przepyszna granita cytrynowa. Polecamy!

Dwukrotnie, jadąc z Katanii, zwiedzamy Taorminę i Syrakuzy. Antyczne, najpierw greckie, potem rzymskie teatry. Urokliwe uliczki, pełne knajpek, sklepików. Nieziemskie widoki z Taorminy na okoliczne wyspy, wspaniała wyspa Ortygia w Syrakuzach. Brak słów…

Pierwszą podróż do Taorminy odbywamy pociągiem. Pociągi i autobusy kursują często. Po godzinie z kawałkiem jesteśmy na miejscu, ale na dole: Taormina Giardini. Czeka na nas miejski autobus, którym jedziemy na górę, do centrum, przy Porta Messina.

Od razu decydujemy się na podjazd jeszcze wyżej, do Castelmola. To najwyższy punkt na zielonym wzgórzu Monte Tauro. Miejskim autobusem z centrum Taorminy, podróż trwa 20 minut. Kręta ulica jest malownicza! Robi na mnie ogromne wrażenie! Autobus zatrzymuje się co chwilę, by przepuścić kogoś z naprzeciwka. Ciasno i bardzo stromo ale jakże bajkowo!

Castelmola jest jak wisienka na torcie wspaniale położonej Taorminy. Pogoda nam sprzyja a widoki są obłędne – na Etnę i cudne wody Morza Jońskiego! Na górze spędzamy 1,5 godziny i to wystarczający czas, by pochodzić i delektować się widokami z samej góry.

Potem spacerujemy uliczkami Taorminy, z główną Corso Umberto, do Wieży Zegarowej, Duomo, Piazza IX Aprile, Chiesa Santa Domenica. Odwiedzamy też słynny hotel San Domenico Palace z filmu „Biały lotos”😉

Na koniec tego dnia Il Parco Trevelyan, Villa comunale – najpiękniejszy ogród, jaki widziałam w tej okolicy. Przeogromne kwiaty, niezwykła roślinność, krzewy, drzewa. Piękne altany, w których można się schronić w cieniu i nabrać sił. Polecam poznanie ciekawej historii zarówno parku, jak i Isola Bella, związanych z ogrodniczką Florence Trevelyan…

Wracamy do Taorminy po kilku dniach autobusem. Ostatecznie jest wygodniejszy niż pociąg, bo zatrzymuje się już na górze, a stąd kilkanaście minut pieszo do Teatro Antico di Taromina, który zrobił na mnie piorunujące wrażenie…Najlepiej chyba zachowany, starożytny teatr grecki, zbudowany w III wieku p.n.e., wznoszący się 250 metrów nad poziomem morza. Najstarszy zabytek Taorminy. Dobrze, że zostawiamy go sobie na deser😊

W oddali, za kolumnami widać Etnę. Powiewa wiatr, mieni się lazurowa woda, dookoła kwitnące, niewiarygodnie kolorowe kwiaty. Spacerujemy, kontemplujemy, oddychamy antycznym powietrzem, będąc w przeszłości, a jednocześnie tu i teraz. Na szczęście się nie spieszymy.

Nasycone, kolejką linową udajemy się w stronę Taormina Mazzarò, by przejść kilka kroków do Isola Bella. Iluż tu wczasowiczów! Brodząc w wodzie, przechodzimy na wyspę i tu siedzimy godzinami wśród cudnych roślin, na bajkowych ławeczkach, w zielonych zaułkach, wśród śpiewu ptaków i szumu fal.

Wikipedia: „Isola Bella to mała wyspa w pobliżu Taorminy na Sycylii w południowych Włoszech. Znana również jako Perła Morza Jońskiego, znajduje się w małej zatoce na Morzu Jońskim; była to własność prywatna, przez pewien czas należąca do Florence Trevelyan, aż do 1990 r., kiedy to została kupiona przez Region Sycylia i przekształcona w rezerwat przyrody zarządzany przez włoski oddział World Wide Fund for Nature. Istnieje wąska ścieżka, która często łączy wyspę z plażą na kontynencie. Wyspa otoczona jest morskimi grotami i posiada małą, raczej kamienistą plażę, która jest popularnym miejscem plażowiczów.”

Późnym popołudniem wracamy kolejką linową na górę i jeszcze rzut okiem z miejsca widokowego Belvedere di Via Pirandello na panoramę – Isola Bella, obok Capo Sant’Andrea. W oddali widać kontynent i majaczącą we mgle Kalabrię.

Wieczorem, w drodze do domu, mijamy procesję Bożego Ciała, która sunie ulicami Katanii od Duomo. Tu wszystko odbywa się, gdy słońce już nie jest tak intensywne. I co ciekawe, procesja jest w niedzielę😊

Wczoraj kolacja w pobliskiej, rodzinnej pizzerii. Jemy przepyszną insalata della nonna: pomidory z cebulą i ricotta salata. Wyspiarze nie są wylewni, to już dostrzegamy od pierwszych chwil na sycylijskiej ziemi. Ale tu nas pytają, skąd jesteśmy, bo widujemy się po sąsiedzku😊

Signora – właścicielka – żegnając nas, mówi: „Do zobaczenia! Koniecznie do nas wróćcie! Sycylia jest inna niż wszystko. Jesteśmy obdarowani przez Boga: pogoda, widoki, zabytki, jedzenie.” – i dodaje: „Tutto grazie di Dio”.

A dziś czeka nas wystawa obrazów Caravaggia, więc C.D.N.😊

W Teatro Romano di Catania
Teatro Romano di Catania
Giardino Bellini
Cannoli z Savia
Granita cytrynowa i lód czekoladowy z Savia
Teatro Bellini
Widok z Castelmola
Etna z Castelmola
Samotny żagiel a w tle Kalabria
Widok z Castelmola
Taromina
Taormina
Villa comunale Taormina
Villa comunale Taormina
W Teatro Antico di Taormina
Widok na Castelmola z Teatro Antico di Taormina
Teatro Antico di Taormina
Teatro Antico di Catania
Teatro Antico di Taormina
Teatro Antico di Taormina
Isola Bella
Widok z Isola Bella
Przejście na Isola Bella
Etna i San Domenico Palace w Taorminie


Komentarze(0):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Idź do góry