13.06.2024

„Εύρηκα! – Heureka!”
Archimedes

Dwa dni poświęcamy na zwiedzanie Syrakuz. Pierwszego udajemy się prosto do najstarszej części miasta – na wyspę Ortygia.

Nazwa wyspy pochodzi prawdopodobnie od antycznego greckiego słowa oznaczającego przepiórkę – faktycznie jej kształt trochę przypomina tego ptaka.

Jak podaje Wikipedia, „według historyków Ortygia była zamieszkana już w XIV wieku p.n.e. Dzisiejsze zabudowania zostały wzniesione około VIII wieku p.n.e., kiedy Grecy na wyspie założyli swoją kolonię. Początkowo rozwijała się ona tylko na Ortygii. Dwa wieki później Syrakuzy zaczęły rozbudowywać się w głąb lądu. Ortygia przez cały okres panowania Greków pozostała głównym centrum Syrakuz. Na wyspie budowano świątynie, pałace władców, wzniesiono port, a miasto otoczono murami. W V wieku p.n.e. Syrakuz Gelon wzniósł na wyspie świątynię Ateny.”

Wyspę z częścią lądową łączą dwa mosty położone równolegle do siebie – Ponte Umbertino oraz Ponte Santa Lucia. Pomiędzy przeprawami wzniesiono pomnik słynnego mieszkańca Syrakuz, Archimedesa, najsłynniejszego matematyka starożytności, twórcę m.in. zegara wodnego, machin obronnych, autora prawa wyporu (słynne prawo Archimedesa), zasady dźwigni. Jego ślady odnajdziemy tu jeszcze w kilku miejscach:)

Podążając od strony mostów natrafiamy na jeden z najważniejszych antycznych zabytków miasta – ruiny świątyni Apollina. Jest to najstarsza dorycka świątynia zbudowana na Sycylii (datowana na VI wiek p.n.e.).

Mijamy targowisko i zmierzamy do placu Archimedesa (Piazza Archimede). Jego ozdobą jest Fontanna Diany (Fontana di Diana).

Fontanna nawiązuje do mitu nimfy Aretuzy, która uciekła przed bogiem rzeki Alfejosem do Syrakuz. Jedna z rzeźb przedstawia nimfę wyrywającą się z rąk oprawcy. Bogini Diana, obrończyni wyspy, umiejscowiona została na środku i ochrania nimfę.”

Ortygia jest piękna, pełna krętych, kolorowych uliczek z balkonami pełnymi kwiatów. Znów zwiedzanie przypada nam na południe ale chronimy się przed słońcem.

Najważniejszym placem Ortygi jest Piazza Duomo. Przy Duomo, wstępujemy do Chiesa di Santa Lucia alla badia, by podziwiać barokowe dzieło sztuki, obraz Caravaggia „Pogrzeb Łucji”.

To przedsmak wystawy, którą będziemy zwiedzać ostatniego dnia pobytu w Katanii.

Ruszamy na przepyszną granitę migdałową niedaleko Duomo, a potem wędrujemy uliczkami, by zwiedzić Muzeum Archimedesa i Leonarda da Vinci. To prawdziwa gratka!

Muzeum, w którym można obejrzeć interaktywne modele wynalazków Leonarda da Vinci i Archimedesa, robi na nas ogromne wrażenie. Zwiedzających turystów niewielu, ale przyjeżdża tu młodzież szkolna. W części dydaktycznej dzieciaki mogą się pobawić wynalazkami!

Po dawce pożywki intelektualnej, udajemy się do Caseificio Borderi po słynne tu panini, zabieramy pakunki ze sobą i wędrujemy w stronę promenady Foro Vittorio Emanuele II. Tam siadamy na ławeczce i zjadamy panini, podziwiając przepiękne nadbrzeże z zacumowanymi, wyjątkowymi jachtami.

Dochodzimy do Fontanny Aretuzy, gdzie dziko rośnie papirus, a kaczki znajdują tu swoje schronienie.

Jak czytam w Wikipedii, „według mitologii greckiej to źródło ze słodką wodą jest miejscem, w którym nimfa Aretuza, uciekając przed niechcianą miłością boga Alfejosa zamieniła się w źródło tuż przy brzegu morza. Jest to jedno z trzech miejsc na Sycylii (i w Europie) gdzie rośnie papirus.”

Tu czuć wakacyjny klimat. Jest mała plaża, na której odpoczywają wczasowicze ale i pewnie mieszkańcy. Wędrujemy dalej, w stronę zamku Castello Maniace, zakręcamy i idziemy wzdłuż wybrzeża. Kolory wody są obezwładniające.

Mijamy w dole Spiaggia di Cala Rossa i Via Roma wracamy do centrum wyspy.

Po dniu pełny wrażeń czas na powrót do Katanii.

Syrakuzy odwiedzamy po kilku dniach. Tym razem kierujemy nasze kroki do Parco Archeologico Neapolis. Tego dnia jest upalnie, a przed nami spory teren do zwiedzania.

I tu niespodzianka!

Mamy okazję podziwiać w Parku rzeźby jednego z najwybitniejszych rzeźbiarzy XX wieku, Polaka, Igora Mitoraja. To największa plenerowa wystawa prac artysty, z okazji 80. rocznicy urodzin i 10 – lecia śmierci. „Mitoraj. Spojrzenie, Humanitas, Physis” trwa od kwietnia 2024 do końca października 2025 roku. Blisko 30 monumentalnych dzieł Mitoraja zostało wyeksponowanych w różnych częściach Sycylii, jednak zdecydowana większość została umieszczona na terenie parku archeologicznego w Syrakuzach.

W trakcie zwiedzania parku możemy zobaczyć: teatr grecki, amfiteatr rzymski, podstawę ołtarza Hierona II oraz dawne kamieniołomy.

Teatr grecki w Syrakuzach należał do największych teatrów całego antycznego świata greckiego. Zbudowano go prawdopodobnie za panowania Hierona I w pierwszej połowie V wieku p.n.e.”. Teatr ulokowany jest na wzgórzu i – choć sporo w nim współczesnych zmian – robi wrażenie.

Zwiedzamy też kamieniołomy (Latomia del Paradiso) i kolejną ciekawostkę – jaskinię o nazwie Ucho Dionizjusza.

Podobno nazwę wymyślił Caravaggio, który znalazł schronienie na Sycylii po swojej ucieczce z Malty:)

Nazwa Ucho Dionizjusza ma nawiązywać do niesamowitej akustyki jaskini. Według legend tyran Syrakuz, Dionizjusz I, stawał przy wejściu i dokładnie słyszał wszystko, co mówią więźniowie znajdujący się w środku. Dionizjusz zasłynął jako okrutny władca, dlatego więźniowie ze zbyt długimi językami nie kończyli więc szczęśliwie. Jeśli tyran chciał dowiedzieć się co planują jego rywale, to zamykał ich właśnie w tej jaskini.”

Rzeźby Mitoraja fantastycznie komponują się z krajobrazem. W głębi Ucha Dionizjusza – niespodzianka – sprawdźcie sami…

Ruszamy do rzymskiego amfiteatru, zbudowanego w III lub IV wieku, wykorzystując jako podstawę fragment istniejącej w tym miejscu skały. Do dziś zachowały się jedynie ruiny fundamentów i trybun oraz boczne wejścia.

Kawa w pobliskim barze i wracamy. Na odchodnym właściciel obdarowuje nas cytrynami. „Sycylijskie – mówi – najlepsze!”

Ostatni dzień pobytu na Sycylii to spacery po Katanii i wystawa Caravaggia – ależ majstersztyk światłocienia.

Wystawę „Prawda światła” można zwiedzać od 2 czerwca do 6 października 2024 r. w Pinacoteca ex Monastero Santa Chiara.

Najznamienitsze dzieła tego wybitnego artysty i jego naśladowców dostępne na wyciągnięcie ręki.

Intymnie, bo niewiele osób.

Możemy zbliżać się, przyglądać szczegółom…i z oddali ujmować dzieło kompletne, jego światła i cienie.

„Wystawa podkreśla rewolucyjną reprezentację światła i technikę światłocienia, dzięki którym Caravaggio stał się uznanym i wpływowym artystą. Trzy prezentowane płótna z autografami: „Chłopiec ugryziony przez jaszczurkę”, „Święty Sebastian” i „Wyrywający ząb” pokazują, jak artysta potrafił za pomocą światła nie tylko modelować formy, ale także wyrażać nastroje i dramatyczne napięcia, tworząc mocne kontrasty, które podkreślają teatralność malowanych scen.”

Na mnie robią szczególne wrażenie obrazy: „Pojmanie Chrystusa” i „Chłopiec ugryziony przez jaszczurkę”.

Ach…dni pełne wrażeń, wypełnione po brzegi. W lokalnym knajpkach karaoke albo bardowie śpiewający popularne, włoskie przeboje. Jeszcze sycimy wszystkie zmysły. Ten kraj jest cały rozśpiewany.

Będziemy tęsknić, do wszystkich tych miejsc. I tu wrócimy!

Niezwykła podróż z moją mamą…

Bezcenna😊

Archimedes wita nas na Ortygii
Fontanna Diany na Ortygii
W Muzeum Archimedesa i Leonarda, tylko tu można było zrobić zdjęcia:)
Fontanna Aretuzy i dziko rosnący papirus
Plażowanie na Ortygii
Eros Alato con Mano, Mitoraj w Parco Archeologico Neapolis
Torso Croce, Mitoraj, Neapolis, Syrakuzy
Perspektywa…
Po lewej wejście do Ucha Dionizjusza
Teatr grecki, Neapolis, Syrakuzy
Amfiteatr rzymski, Neapolis, Syrakuzy
Chłopiec ugryziony przez jaszczurkę, Caravaggio

Komentarze(0):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Idź do góry