31.10.2024

„Bądź pełen dobroci
– każdy, kogo spotykasz, zmaga się z czymś, o czym nie wiesz.”
John Watson

Trzymam w dłoniach książkę podarowaną mi w czasie Gali X-lecia Fundacji Hospicjum Pomorze Dzieciom. To „Okruszki”, 26 wyjątkowych historii spisanych przez rodziców po stracie dziecka.

Pomysłodawczyniami i współautorkami książki są: Alina Wojsław i Magdalena Mikulska.

Zebrane w jedną garść historie Aniołów o Aniołach…

Książka to niezwykła – o NADZIEI, naszej zdolności do przemiany w obliczu niewyobrażalnych strat.

Jak we wstępie piszą autorki:

„Trzymasz w rękach książkę, która w idealnym świecie nigdy by nie powstała. W twoich dłoniach mieszczą się historie niepomieszczalne. Wydarzenia będące poza logiką i porządkiem świata. Opowieści, które trudno pojąć umysłem i objąć sercem, spisane przez rodziców, którzy stanęli w obliczu straty swoich dzieci.

Dlaczego zatem zapraszamy Cię do podróży śladami Okruszków?

Wierzymy, że jest w niej głęboka mądrość, która potrzebuje ciszy, by w Tobie przemówić. Książka zawiera historie dzieci których życie trwało krócej niż godzina lekcyjna, a mimo to niosło najcenniejszą naukę, krócej niż oddech, a zapierało dech w piersi.

To okruszki, którymi się nasycisz.

To okruszki, po których odnajdziesz drogę do własnych wartości. (…)

Odruchowo możesz strzepnąć je i pójść dalej. Jeśli jednak poświęcisz im chwilę uwagi, być może dostrzeżesz, że połyskują nieznanym, ciepłym, przyciągającym blaskiem. (…) Zapraszamy Cię do spotkania w 26 szczerych historiach spisanych przez rodziców, którzy stracili swoje maleńkie dzieci… Spotkania, którego celem jest wspólne poszukiwanie prawdy o sensie i wartości życia, rodzicielstwie, żałobie, śmierci i miłości, która tę śmierć przekracza. (…)

Ta książka nie powinna powstać.

A jednak jej powstanie rzuca wyzwanie prostym myślowym schematom, uzupełnia definicję rodzicielstwa, daje poznać płynącą ze spotkania z dzieckiem moc, a także miłość, która nie ugina się pod cierpieniem i przekracza granicę śmierci. I przemienia.”

Czytam ją i smakuję. Z przerwami, bo to nie lektura na jedno popołudnie.

To Spotkanie, często z samym sobą, które wyzwala różne uczucia, ale nie tylko te trudne. Również wdzięczność, poczucie jedności, podziw, fascynację, miłość…

Alinko, jakże się cieszę, że spełniłaś swoje marzenie o napisaniu tej książki! Pięknie Tobie dziękuję za ten prezent:)

„Nawet małe stopy potrafią zostawić duże ślady.” – pisze tato Aleksandra i mąż Aliny.

W wigilię Uroczystości Wszystkich Świętych myślę, że to piękny czas, by te ślady odkryć i zacząć nimi podążać.

Co odkryję w sobie?

Co odkryję o sobie?

Może i Ciebie zaproszę do tej podróży…?


Komentarze(0):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Idź do góry