14.12.2023

„Ale te kolory też muszą się pojawić. Te niewidzialne, które będą mówiły o pięknych relacjach, jakie tworzycie ze swoimi uczniami.
O pięknych historiach, jakie razem przeżywacie i o tym, że uczniowie czują się w szkole dobrze.”
Jakub Tylman

Kontynuując pięknych wspomnień czar … co wydarzyło się po przerwie, w trakcie konferencji podsumowującej IV Ogólnopolski Tydzień Szczęścia w Szkole?

Jakub Tylman: „Aby to szczęście, które trwa tydzień w niektórych szkołach, który ma być zaczątkiem do tego, aby trwało dłużej, aby było na zawsze, będę chciał Wam powiedzieć, jak to zrobić i że to jest możliwe. Będę opowiadał na przykładzie publicznej szkoły. Szkoły bezpłatnej, powszechnej, czyli szkoły, która utrzymuje się tylko z tego, co daje państwo. Ale tak naprawdę przeszkodą w robieniu czegoś innego nigdy nie są pieniądze. (…) Największą przeszkodą, aby pokolorować polską szkołę, są ludzie.”

Jakub opowiadał o kolorowych skrzydłach, które powstały w całej wspólnocie szkolnej, różnych narodowości i różnych potrzeb. Takie skrzydła powstają w bardzo prosty sposób i od prostych rzeczy warto zaczynać zmiany. Ludzie stanowią przeszkodę ale warto szukać sojuszników, którzy chcą zmian i są na nie gotowi. Zawsze ktoś taki się znajdzie.

„Ważne w szczęściu w szkole, aby pozwalać młodym ludziom na życie trochę inaczej w szkole niż standardowo się to przyjęło. (…) Udowadniam, że od ponad 5 lat można żyć w szkole, w której nie ma zadań domowych. One nie stanowią żadnej wartości, bo kiedy były zadawane bezmyślnie, kiedy nie były sprawdzane, nie dawały nic innego, tylko frustrowały całe rodziny. (…) Mam wrażenie, że jak jesteście dzisiaj tutaj, to Wy jesteście już po tej stronie, która dużo zmieniła w polskiej szkole i która już wie, że te zadania domowe…można sobie bez nich poradzić i można wtedy odzyskać szczęście ucznia, który idzie do szkoły i nie czuje strachu, lęku, takiej presji: „jak mnie wylosuje i mnie sprawdzi, dostanę jedynkę”.

Szczęście może zostać w szkołach na dłużej, zapewniał Jakub. Podawał przykład nauczyciela matematyki, który wychodzi z uczniami na dwór, by tam tłumaczyć matematyczny świat. Pokazywał kolorowe przestrzenie, które można wspólnie w szkole stworzyć i nie wymagają one wielkich finansów i wielkiego wysiłku. Patronką jednego piętra jest Alicja z Krainy Czarów, innego Mały Książę, a tradycją stało się już zbieranie egzemplarzy „Małego Księcia” z różnych stron świata. To buduje społeczność czytelniczą, poszerza ją, wzmacnia i uruchamia pozytywność.

Innym przykładem jest pomalowanie drzwi klasowych. „Bo to jest też ważne, żebyśmy to nie my za nich to zrobili i nie my za nich zadecydowali, ale byśmy to zrobili wspólnie.” Chodzi o uruchamianie w uczniach sprawczości i wspólnotowości.

Kolejnym przykładem jest społeczna biblioteka, którą można stworzyć we współpracy z Fundacją Zaczytani.org albo dyniowe miasteczko.

„Ale te kolory też muszą się pojawić. Te niewidzialne, które będą mówiły o pięknych relacjach, jakie tworzycie ze swoimi uczniami. O pięknych historiach, jakie razem przeżywacie i o tym, że uczniowie czują się w szkole dobrze. I ja o takiej szkole marzę. O taką szkołę będę walczył. O tym piszę w mojej książce, do której lektury Was zapraszam. Tam wiele, wiele inspiracji i gotowych rozwiązań na to, jak sprawić, by szkoła była inna niż standardowa, mimo tego, że jest ze statusem publicznej szkoły.”

Książka Jakuba nosi tytuł „Jak pokolorować szkołę” i pisałam o niej na bogu – tu.

Iwona Pietrzak-Płachta powiedziała, że jej wystąpienie w całości będzie metaforą. Usiadła i zaczęła nam wszystkim czytać, jak prawdziwa Bajarka, Czarodziejka z Wypożyczalni Skrzydeł … Bo słowa mogą wszystko … Przytoczyła dwie wypowiedzi – jedną pełną magii, drugą pełną goryczy.

„Jedne i drugie słowa są dokładnie o tym samym. To są recenzje tej samej książki znalezione na jednym z serwisów o książkach. Widnieją obok siebie. Jakiej książki? Tej książki. I zaczynam od nich, bo pięknie oddają to, jak my sami możemy podchodzić do życia, jak rozkładać w życiu akcenty. Bo w taki sposób można o wszystkim. O swojej pracy, o edukacji, o uczniach.”

Książka Iwony to „Wypożyczalnia skrzydeł. Opowieść o magii czytania” z cudownymi ilustracjami Matyldy Koneckiej.

Iwona odniosła się do słów Natalii de Barbaro z książki „Przędza” dotyczących Łuczniczki, która wyznacza sobie cel, jest zadaniowcem oraz Prządki, która tka swoje życie. Bliżej Iwonie do prządki, ta rola jest dla niej kojąca.

„Wyobraźcie sobie tkać gobelin codzienności z różnych nici. Tych, które podsuwa nam los i inni ludzie. Tych, które sami sobie wybieramy i planujemy, i tych, które niespodziewanie przylatują do nas jak nitki babiego lata. W moim gobelinie są czasem nitki złote i połyskujące, jak nagroda Nauczyciela Roku. Czasem aksamitne, miękkie i otulające serca, jak Nagroda Korczaka (…) Są nitki słoneczne jak dziecięcy uśmiech i ich ciekawskie, roześmiane oczy przy moim biurku. I są też te nitki przaśne, mozolne nitki bibliotekarki magazynowej codzienności. I naprawdę czuję to bardzo w sobie po podręcznikowym rozpoczęciu roku. Bo wtedy nie ma w bibliotece Wypożyczalni Skrzydeł ani Nauczycielki Roku, ani laureatki Nagrody imienia Korczaka, ani nawet autorki książki. Jest pracownik magazynowy, który przenosi setki kilogramów w postaci podręczników. Ale nawet wtedy, gdy w pocie czoła i w bólu pleców noszę te podręczniki, to myślę sobie wtedy, że to minie, a potem wróci czas, kiedy będę mogła robić to, co lubię najbardziej, czyli być z dziećmi i dla dzieci. (…)

Gdy mamy w sobie zgodę na to, że nie do końca wiemy, jak ten nasz gobelin będzie wyglądał na końcu, gdy mamy ufność, że cokolwiek przyjdzie, jest po coś … nawet zerwane nitki i supełki mogą mieć w końcowym efekcie jakiś zamierzony sens. Wtedy z tą energią możemy wejść w naszą pracę i wyjść do naszych uczniów bez oczekiwań, złości, że nie robią tak, jak zaplanowaliśmy, że wzór wyjdzie nieidealnie. Wtedy uczeń też będzie mógł zaproponować kolory czy fakturę do naszego wspólnego gobelinu. I będzie też z ciekawością spoglądał na każdy kolejny splot. Bo będzie trochę jego.”

Co może utkać taki szczęśliwy nauczyciel? Chociażby Wypożyczalnię Skrzydeł, marzenie, które zostało zrealizowane, bo nie miało efektu końcowego. Szczęśliwy nauczyciel może budować sprawczość uczniów, dając im skrzydła mocy, uruchamiając potencjał, dając przestrzeń wyciszenia, ukojenia. Gdy uczniom jest źle, mogą przyjść do Wypożyczalni Skrzydeł, odnaleźć swoje pióra mocy, by sobie przypomnieć, co mają w sobie najcenniejszego.

„Szczęśliwy nauczyciel, to taki, który ma odwagę zadawać pytania. Może patrzeć przez pęknięte szkiełko okularów Korczaka i pytać uczniów: czego my dorośli nie widzimy w Waszym świecie? Gdybyśmy mieli takie magiczne okulary, co powinniśmy zobaczyć?”

Szczęśliwy nauczyciel może zachęcić do wprowadzenia w szkole zmysłoczułych przerw, które są ważne dla uczniów wysokowrażliwych ale coraz częściej – dla każdego, bo jesteśmy przeciążeni bodźcami.

„I wymyśliłam tę ogólnopolską akcję, którą ogłosiłam pierwszego dnia Tygodnia Szczęścia w Szkole. Pomyślałam sobie, że to jest najlepszy moment, żeby zaprosić wszystkich do dbania o dobrostan uczniów.”

A co jeszcze się zadziało i jakie słowa padły na konferencji? O tym oczywiście CDN…😊


Komentarze(0):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Idź do góry